Z tym urządzeniem piękna sylwetka do lata gwarantowana!
Która z nas nie marzy o pięknej i szczupłej sylwetce? Najgorzej jest zawsze rozpocząć walkę z nadprogramowymi kilogramami, potem już z górki.
Niestety należę do tej grupy, której zapał znika równie szybko jak się pojawia. Taka już jestem. Jednak nie ma też co ukrywać, że trochę zapasu na zimę się zrobiło, a nawet śniegu w tym roku nie widziałam. Zapasik po prostu okazał się nie potrzebny.
Postanowiłam już w lutym wziąć się za swoją sylwetkę, bo może tym sposobem, po przez mniejszy rygor zrzucę kilka kilogramów.
Mam nadzieję, że są tu jeszcze osoby które pamiętają jak cały dzień skakało się na skakance, gumie i kręciło hula hopem. Och co to była za frajda! I właśnie postanowiłam, że cofnę się do czasów, gdzie byłam szczuplutka i wypróbuje ćwiczeń z przyrządem, które sprawiało mi radość.
Od zawsze lubiłam kręcić hula hop, tym razem postawiłam jednak na taki z obciążeniem, który wprawi moje mięśnie w większy ruch. Obciążenie wynosi dokładnie 1,4 kg, więc myślę, że wcale nie jest to takie trudne do udźwignięcia.
Chociaż muszę się przyznać, że po tylu latach przerwy kręcenie szło mi naprawdę fatalnie. Po 2 podejściach idzie mi już całkiem nieźle, ale wciąż spada mi na ziemię :)
Na stronie, którą podlinkowałam Wam wyżej znajdziecie także przykładowe ćwiczenia, a także informację na jakie dokładnie mięśnie działa hula hop
Zakup Hula Hop to bardzo trafiona decyzja, bo oprócz korzyści wynikających z dodatkowego ruchu sprawia mi to ogromną frajdę. Polecam każdemu, kto chcę się znowu poczuć jak dziecko.
Jak ja dawno nie widziałam na żywo hula hop.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ostatnio korzystałam z hula hop. Pamiętam, że jak byłam mała, to bardzo lubiłam nim kręcić i dobrze mi to wychodziło.
OdpowiedzUsuńOj kiedyś to codziennie się bawiło hula hopem, a dzisiaj sama nie wiem czy umiałabym.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to kręciłam hula hopem cały czas. Teraz już by mi się nie chciało :)
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty po sięgnięcie po hula hop. Za dzieciaka to była frajda. O takich cudach z obciążeniem, jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele pozytywnych opinii na temat hula hop, sama jednak preferuję inne ćwiczenia
OdpowiedzUsuńMam takie składane, z wypustkami, ale jego używanie jest trochę bolesne, więc mnie odstręcza od ćwiczeń. Może takie będzie lepsze?
OdpowiedzUsuńJejku jak ja dawno nie miałam w rękach hula hop ;D aż przypomniały mi się czasy dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńZ hula hopem mam mile wspomnienia z c=dziecistwa z mila checia przenioslabym sie z powrotem do lat mlodosci.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to miałam zielone. Pamiętam, że to była świetna zabawa z tym kołem.
OdpowiedzUsuńKoniecznie powinnam zrzucić trochę sadełka. Ale z hula hop nigdy mi nie wychodziło, zawsze za szybko spadało na ziemię. Chyba wezmę się za zwykłe ćwiczenia.
OdpowiedzUsuńOj tak hula hop to było coś i te zawody kto dużej będzie nim kręcił. Super sprawa aż mi się zachciało mieć hula hop w domu.
OdpowiedzUsuńCzęsto kręcę hula hop, jednak najlepsze ą te cięższe z wypustkami.
OdpowiedzUsuń